Ta niezwykle aromatyczna, rozgrzewająca zupa o orientalnym smaku jest po prostu przepyszna! Dynia piżmowa nadaje jej wyjątkowy smak, a orientalne zioła wyrazistość. Ponadto składają się na nią pieczone warzywa, które dopełniają całości. Dosypujemy do tego kremu warzywnego takie zioła jak kmin rzymski, czyli kumin oraz kurkumę.
W tym przypadku kurkumina łagodzi ból. Co więcej kurkumina ma działanie oczyszczające, wspomaga pracę wątroby i trzustki, obniża poziom złego cholesterolu i wspomaga odchudzanie. Może też pobudzać proces wydzielania żółci w organizmie. Zapobiega wzrostowi tkanki tłuszczowej, dzięki właściwościom odchudzającym i wspomagającym metabolizm.
Kurkuma może być bardzo pomocna w walce z kamieniami żółciowymi, guzami macicznymi, bólami menstruacyjnymi. Na koniec warto dodać, że pieprz czarny powinien stanowić dla kurkumy dobro komplementarne. Bo zwiększa on jej przyswajanie nawet o 200%. Jest to niezwykle ważna informacja, ponieważ sama kurkumina jest dość słabo przyswajalna.
Kmin rzymski, kumin jest to przyprawa o wyrazistym smaku. Jednak może być ona bardzo pomocna w problemach z niestrawnością lub biegunką. Wspomaga procesy trawienne, łagodzi wzdęcia, kolki, działa kojąco na żołądek. Ponadto ma działanie moczopędne, przeciwskurczowe, stymulujące. Kminek zawiera witaminę C, E, witaminy z grupy B, fosfor, żelazo, wapń, mangan, flawonoidy, a także do 4% składa się z olejku eterycznego.
Flawonoidy to naturalne substancje chemiczne, mające właściwości barwiące i antyoksydacyjne. Występując w roślinie chronią ją przed chorobami. Dostarczane ludzkiemu organizmowi chronią naczynia krwionośne, obniżają cholesterol, zmniejszają lepkość czerwonych krwinek, oczyszczają drogi moczowe.
Ta orientalna zupa dobrze wpływa na kondycję żył, działa wykrztuśnie przy przeziębieniu, usprawnia pracę układu oddechowego i serca. Stosowany w ziołolecznictwie jako lek antygrzybiczy i przeciwbakteryjny. Pomaga także przy bezsenności, działa relaksująco, obniża poziom kortyzolu-hormonu stresu. Jest jak najbardziej wskazany przy astmie. Większą ilość kminu mogą spożywać osoby z brakiem apetytu lub kobiety, u których menstruacja odbywa się nieregularnie. Ważną informacją jest też, że kmin pomaga w procesie usuwania szkodliwych składników przemiany materii z organizmu.
Wszystkie warzywa myjemy i obieramy ze skórki, aby była jak najcieńsza. Marchewkę, pietruszkę, paprykę czerwoną, seler, dynię, pory, cebulę i cukinię siekamy na grubą kostkę i odkładamy do dużego naczynia. Dosypujemy odrobinę soli i pieprzu. Czosnek obieramy, ale nie dzielimy, tylko zostawiamy w całej główce. Rozgrzewamy piekarnik do 230 st. C, włączamy termoobieg. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i kładziemy warzywa partiami. Pieczemy je po ok. 30 minut do mocnego zrumienienia. Wyciągamy warzywa, a paprykę zamykamy szczelnie na ok. 15 minut w foliowym woreczku, wtedy łatwo będzie ją obrać.
Następnie warzywa wkładamy do garnka, wlewamy gorący bulion, pomidory z puszki i gotujemy przez 15 minut.
W międzyczasie rozgrzewamy patelnię beztłuszczową i wkładamy na nią kurkumę, kmin, kolendrę i liść laurowy. Wszystko delikatnie prażymy przez ok. 1 minutę (przypraw nie wolno spalić, bo będą gorzkie). Następnie zsypujemy z patelni do garnka. Na tę samą rozgrzaną patelnię wkładamy starty na tarce imbir i papryczkę chilli. Wszystko chwilę rumienimy i wkładamy do garnka. Całą zupę gotujemy jeszcze ok. 15 minut. Po czym miksujemy na średnio gładki krem. Na koniec doprawiamy solą i pieprzem według uznania. Możemy przyozdobić talerze kawałkami pieczonej dyni piżmowej, posypać świeżą kolendrą lub tymiankiem.
Ta niezwykle aromatyczna, rozgrzewająca zupa o orientalnym smaku jest po prostu przepyszna! Dynia piżmowa nadaje jej wyjątkowy smak, a orientalne zioła wyrazistość. Ponadto składają się na nią pieczone warzywa, które dopełniają całości. Dosypujemy do tego kremu warzywnego takie zioła jak kmin rzymski, czyli kumin oraz kurkumę.
W tym przypadku kurkumina łagodzi ból. Co więcej kurkumina ma działanie oczyszczające, wspomaga pracę wątroby i trzustki, obniża poziom złego cholesterolu i wspomaga odchudzanie. Może też pobudzać proces wydzielania żółci w organizmie. Zapobiega wzrostowi tkanki tłuszczowej, dzięki właściwościom odchudzającym i wspomagającym metabolizm.
Kurkuma może być bardzo pomocna w walce z kamieniami żółciowymi, guzami macicznymi, bólami menstruacyjnymi. Na koniec warto dodać, że pieprz czarny powinien stanowić dla kurkumy dobro komplementarne. Bo zwiększa on jej przyswajanie nawet o 200%. Jest to niezwykle ważna informacja, ponieważ sama kurkumina jest dość słabo przyswajalna.
Kmin rzymski, kumin jest to przyprawa o wyrazistym smaku. Jednak może być ona bardzo pomocna w problemach z niestrawnością lub biegunką. Wspomaga procesy trawienne, łagodzi wzdęcia, kolki, działa kojąco na żołądek. Ponadto ma działanie moczopędne, przeciwskurczowe, stymulujące. Kminek zawiera witaminę C, E, witaminy z grupy B, fosfor, żelazo, wapń, mangan, flawonoidy, a także do 4% składa się z olejku eterycznego.
Flawonoidy to naturalne substancje chemiczne, mające właściwości barwiące i antyoksydacyjne. Występując w roślinie chronią ją przed chorobami. Dostarczane ludzkiemu organizmowi chronią naczynia krwionośne, obniżają cholesterol, zmniejszają lepkość czerwonych krwinek, oczyszczają drogi moczowe.
Ta orientalna zupa dobrze wpływa na kondycję żył, działa wykrztuśnie przy przeziębieniu, usprawnia pracę układu oddechowego i serca. Stosowany w ziołolecznictwie jako lek antygrzybiczy i przeciwbakteryjny. Pomaga także przy bezsenności, działa relaksująco, obniża poziom kortyzolu-hormonu stresu. Jest jak najbardziej wskazany przy astmie. Większą ilość kminu mogą spożywać osoby z brakiem apetytu lub kobiety, u których menstruacja odbywa się nieregularnie. Ważną informacją jest też, że kmin pomaga w procesie usuwania szkodliwych składników przemiany materii z organizmu.
Wszystkie warzywa myjemy i obieramy ze skórki, aby była jak najcieńsza. Marchewkę, pietruszkę, paprykę czerwoną, seler, dynię, pory, cebulę i cukinię siekamy na grubą kostkę i odkładamy do dużego naczynia. Dosypujemy odrobinę soli i pieprzu. Czosnek obieramy, ale nie dzielimy, tylko zostawiamy w całej główce. Rozgrzewamy piekarnik do 230 st. C, włączamy termoobieg. Blachę wykładamy papierem do pieczenia i kładziemy warzywa partiami. Pieczemy je po ok. 30 minut do mocnego zrumienienia. Wyciągamy warzywa, a paprykę zamykamy szczelnie na ok. 15 minut w foliowym woreczku, wtedy łatwo będzie ją obrać.
Następnie warzywa wkładamy do garnka, wlewamy gorący bulion, pomidory z puszki i gotujemy przez 15 minut.
W międzyczasie rozgrzewamy patelnię beztłuszczową i wkładamy na nią kurkumę, kmin, kolendrę i liść laurowy. Wszystko delikatnie prażymy przez ok. 1 minutę (przypraw nie wolno spalić, bo będą gorzkie). Następnie zsypujemy z patelni do garnka. Na tę samą rozgrzaną patelnię wkładamy starty na tarce imbir i papryczkę chilli. Wszystko chwilę rumienimy i wkładamy do garnka. Całą zupę gotujemy jeszcze ok. 15 minut. Po czym miksujemy na średnio gładki krem. Na koniec doprawiamy solą i pieprzem według uznania. Możemy przyozdobić talerze kawałkami pieczonej dyni piżmowej, posypać świeżą kolendrą lub tymiankiem.