Burgery z kapusty
Całkiem niedawno odkryłam, że lenistwo naprawdę pobudza kreatywność, a wielkie odkrycia faktycznie mogą być przypadkiem. Dziś przestawiam wam moje burgery z kapusty, które powstały przypadkiem. Mało tego, zrobiłam je bo (przyznaję się) nie chciało mi się bawić.
Prostota to czasem to czego nam trzeba. Przyrządzałam już burgery z kapusty kiszonej, ale śmiało stwierdzam, że ta wersja jest na chwilę obecną moją ulubioną. W ferworze pracy nad burgerami szukałam łatwych rozwiązań, więc wpadłam na pomysł by formować je przy użyciu silikonowej foremki, znów bingo!
Jeśli jeszcze nie jesteście przekonani, dodam że smakują jak łazanki. Mnie zaskoczyły, ty też daj się zaskoczyć!
Składniki:
- 1 biała kapusty (ok. 0.5 kg)
- 3 średnie cebule
- sól i pieprz
- ulubione przyprawy (opcjonalnie)
Sposób przygotowania:
- Kapustę wrzucamy do dużego garnka z wodą i gotujemy do miękkości.
- Cebulę szatkujemy w drobną kostkę i podsmażamy na patelni aż się zarumieni, podlewając od czasu do czasu wodą.
- Miękką kapustę odcedzamy i odstawiamy do ostygnięcia. Najważniejsze jest, by wystudzoną kapustę jak najdokładniej odcisnąć z wody.
- Kapustę zależnie od upodobań kroimy na drobniutkie kawałki, lub miksujemy. (Ja postanowiłam zmiksować, by uzyskać papkowatą konsystencję.)
- W misce łączymy kapustę z cebulą, przyprawiamy do smaku i dokładnie mieszamy.
- Formujemy kotleciki. (Kształt widoczny na zdjęciu zawdzięczają silikonowym foremkom do smażenia jajek.)
- Burgery pieczemy w 160°C, tak długo aż się mocną przyrumienią (30-45 min).